Miłość. Lubisz o niej słuchać, czytać, oglądać, może nawet śpiewać? A co byś za nią oddał? Pewnie chciałbyś być spełniony w miłości, nasycić się nią, napełnić, ale to już chyba wiesz, że to niestety niemożliwe. Jeśli nastawiasz się na konsumpcję miłości, to wiedz, że ona powoduje tylko większy głód. To namiastka szczęścia, która rodzi gorycz i rozczarowanie. Ale nie martw się mam dla Ciebie Dobrą Nowinę. Jest Miłość, która Cię nasyci. Teraz uwaga! Ta Miłość, która Cię nasyci jest w Tobie. Znajduje się w głębi Twojego jestestwa, na dnie serca Twego. Tylko ona Cię nasyci i to jest pierwszy paradoks. Napełnisz się miłością, nie przez jej konsumpcję, lesz obdarzając Twoją miłością innych. Niech popłynie ona z Twego wnętrza w świat. Wtedy będziesz pełny miłości, a przy okazji zobaczysz jak świat wokół Ciebie zmieni się na lepsze. A teraz kolejny paradoks. Ta miłość nie jest do końca Twoja. Czerpiesz z miłości , która pochodzi od Tego, który Jest Miłością, od Boga, w Trójcy Przenajświętszej Jedynego, który mieszka w Twej głębi, na dnie serca Twego. Trzeci paradoks polega na tym, że najcenniejsza rzecz na świecie, a więc miłość, jest dla Ciebie za darmo. Jedynie co musisz zrobić to poprosić Boga, by rozpalił w Tobie tę Miłość, która od Niego pochodzi. I nie martw, że ona się skończy. To Ty możesz przestać z niej czerpać, ale ona jest zawsze dostępna i nigdy nie ustaje. Pomyśl jak wyglądałyby małżeństwa, rodziny, kraje i świat, gdyby miłość wylewała się z serca każdego człowieka. Chcesz stać się zdrojem takiej Miłości? Jeśli tak, to proś nieustannie Matkę Pięknej Miłości – Maryję, by wyjednała Cię tę bezcenną łaskę i pomoc. Błagaj też nieustannie o Miłość Tego, który Jest Miłością i w łączności z Nim przez Miłość, promieniuj miłością wszędzie tam, gdzie pójdziesz. To właśnie z promieniowania tej Bożej miłości w człowieku bierze się aureola świętych. I to właśnie jest prawdziwa sztuka Kochania.